Pamietam ten dzien b. dobrze mimo, ze mialam dopiero z 8 latek;). Szara, nudna niedziela. Wszystkie programy telewizyjne (upsss byly tylko 2!) pokazywaly przemowe Jaruzelskiego, moje programy dla dzieci wypadly. Do nas przyszedl wujek....brat mamy, dlugo dyskutowali o tym co bedzie, o godzinie policyjnej, itd. Los Polski i jej mieszkancow stal pod wielka niewiadoma.
Potem jakos (z perspektywy dziecka) przyzwyczailam sie do stanu

wszystko toczylo sie jak do tej pory: szkola, potem podworko, zabawy.