Obwodowy Urząd Likwidacyjny w Oleśnicy
http://baza.archiwa.gov.pl/sezam/wstep/82-693.pdf
Jak się dokopię - to dodam skan formularza spisowego z 1947 r.
Fragment pracy magisterskiej
Piotra Gerenta
CERKIEW PRAWOS£AWNA W POLSCE PO ZAKOńCZENIU II WOJNY ŚWIATOWEJ
http://www.lemko.org/polish/gerent.html
"Dopiero w 1952 r. dla ludności prawosławnej zamieszkałej w powiatach Oleśnica i Syców, części wschodniego powiatu Milicz i Trzebnica utworzono placówkę duszpasterską. Od tego też roku, nie mając innego obiektu parafia zmuszona była współużytkować lokal w byłej plebanii Ewangelicko-Augsburskiej parafii w Oleśnicy przy ul. Wojska Polskiego 12, w której to ewangelicy rzadko się spotykali, mając do swojego użytku duży kościół. Za każde odprawiane nabożeństwo płacili prawosławni za lokal administracji „plebanii" 40 zł, ze zbiórek w czasie nabożeństw. Osobno został wynajęty przez prawosławnych ob. Mazur, który robił porządki w kaplicy. Stan taki utrzymywał się do jesieni 1953 r. Wtedy ewangelicy pokój kancelaryjny oddali pod prywatne mieszkanie. Od tego momentu zaczęły się kłopoty. W październiku 1953 r. zostały zdjęte ze ścian ikony i postawione na podłodze, a nakrycia z ołtarza zostały ściągnięte i rzucone w kąt. Wywołało to oburzenie parafian, którzy odmówili w zamian płacenia za użytkowany lokal. Wobec tego senior parafii ewangelickiej ks. Gustaw Gerstenstein wymówił prawosławnym współużytkowanie lokalu. Wierni postanowili zwrócić się o pomoc do bp Stefana, prosząc go o wstawiennictwo przed władzami administracyjnymi i być może kościelnymi w celu usunięcia powstałych nieporozumień i przydzielenia lokalu wyłącznie prawosławnym. Prawosławni bowiem chcieli urządzić kaplicę według obrządku wschodniego. W tym czasie na nabożeństwa prawosławne przychodziło od 200 do 400 osób.
W kwietniu 1954 r. bp Stefan wystosował pismo do PWRN, w którym prosił o przyznanie obiektu pod kaplicę prawosławną.
W lipcu 1954 r. do Dziekanatu Prawosławnego wpłynęło pismo Zespołu Adwokackiego z Wrocławia, w którym domagano się w imieniu Rady Zboru Polskiego Ewangelicko-Augsburskiego zapłacenia kwoty 1600 zł, za korzystanie z sali Zboru.
O interwencję u władz państwowych prosił bp Stefan metropolitę Makarego, ponieważ sprawa ta z Wrocławia została przekazana do UdSW w Warszawie, z wnioskiem przychylnym dla Cerkwi. Metropolita wystosował odpowiednie pismo do UdSW.
Natomiast w połowie września 1954 r. nadeszło do Dziekanatu pismo od Rady Polskiej Parafii Ewangelickiej, w którym informowano, że Wydział Zdrowia - Powiatowa Stacja Epidemiologiczna w Oleśnicy, pismem z dnia 3 września 1954 r., zakazała używać pomieszczeń w plebanii. Nie podano jednak przyczyn. Wyjawił je dopiero bp Stefan w piśmie do metropolity Makarego. dodał przy tym, że zakaz został spowodowany przez parafię ewangelicką, jak oświadczono mu w PPRN w Oleśnicy.
Ponieważ metropolita Makary twierdził, że wszelkiego rodzaju rozprawy sądowe między wyznaniami nie powinny mieć miejsca, wobec tego postulował dojść do kompromisu z ewangelikami w Oleśnicy. Dlatego też w styczniu 1955 r. została wysłana kwota 500 zł za korzystanie z sali Zboru.
Mimo, że Dziekanat Prawosławny zabiegał o obniżenie kosztów użytkowania sali do 15 zł za miesiąc, powołując się na użytkowanie świątyń ewangelickich w innych miejscowościach (Legnica), gdzie wierni prawosławni płacili 15 zł, to jednak władze Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego były nieprzejdnane. Straszono nawet rozprawą sądową w przypadku ich nieuiszczenia. Od tego też zależało dalsze korzystanie z pomieszczeń.
Z powodu zaistniałej sytuacji bp Stefan skierował w kwietniu 1956 r. pismo do PWRN w sprawie przyznania lokalu. Mimo tego, że zwracano się kilkakrotnie, podając propozycje ewentualnych budowli mogących służyć prawosławnym, to nie otrzymywano odpowiedzi.
W maju 1956 r. PWRN zaproponowało prawosławnym objęcie budynku kościelnego w Dobroszycach lub Bierutowic, ponieważ w tych miejscowościach
powiatu - zdaniem przewodniczącego - były największe skupiska ludności prawosławnej, a na terenie Oleśnicy nie było możliwości przydzielenia kaplicy lub kościoła.
Propozycja jednak nie satysfakcjonowała prawosławnych, skoro w sierpniu 1956 r. bp Stefan prosił o przydzielenie do użytkowania i w zarząd PAKP porobotniczego hotelu w Oleśnicy, przy ul. Wojska Polskiego. Nie był on przez nikogo użytkowany, a do tego wszystko z niego zostało wykradzione: drzwi, okna, podłogi, piece, instalacja elektryczna. Biskup Stefan szacował koszty remontu na około 40-50 tysięcy zł, resztę mieli pokryć wierni. Niestety i tego obiektu władze wojewódzkie odmówiły prawosławnym, ze względu na to, iż został przydzielony instytucji państwowej, która rozpoczęła już remont.
PWRN ponaglało Kurię o odpowiedź w sprawie ewentualnego przejęcia kościoła w Bierutowic, ponieważ inne wyznania czyniły starania o przydział sprzętu z nieczynnej świątyni. Propozycja ta nie była korzystną z tego względu, że większość wiernych mieszkała w okolicy Oleśnicy, a nie Bierutowa. Bierutów, byłby dobrym punktem jako filia parafii Oleśnica, natomiast jako parafia nie służyłby egzystencji duchownemu, ponieważ dojazd dla ludności byłby w ostateczności dogodniejszy do Wrocławia niż do Bierutowa.
Prawosławna Kuria Biskupia ubolewała, iż po dwóch latach nieustannych starań PPRN w Oleśnicy nie miało zamiaru przychylnie się do tych próśb ustosunkować".