Historia Oleśnicy

Wydaje mi się, że rozpoznałem zagadkową płaskorzeźbę ze strony:
http://www.olesnica.nienaltowski.net/Ni ... rzezba.htm

To jest kierat napędzający dźwig do windowania beczek.

Podobne kieraty jak na płaskorzeźbie:


Znaczenie słowa "kierat" zostało wyjaśnione w Słowniku języka polskiego, ułożonym pod redakcją J.Karłowicza, A.Kryńskiego i Wł. Niedźwiedzkiego (1902, t.II. s. 327)gdzie oznacza:

"Koło palczaste, poziomo na stojącym wale osadzone i obracane zwykle przez konie, niekiedy przez ludzi służące do nadawania ruchu jakiejś machinie (np. we młynach), lub do windowania zgłębi ciężarów (np. w kopalniach), kołowrót konny, winda z wałem pionowym, mającym ramiona dla ludzi lub koni obracających; lub ciężkie roboty w więzieniu, kopalniach, galery, katorga.; lub wreszcie nawał, ciężar zajęcia, duża praca."

_________________
Remig

Może ta płaskorzeźba ma jakiś związek z zamkową piwiarnią?

_________________
Remig

W zamku najpewniej nie było typowego kieratu. Ta płaskorzeźba "kaflowa" była tematem oderwana od rzeczywistości zamkowej. Pełniła rolę "zapchaj dziury" - zapełniła wnękę po drzwiach lub oknie, które zniknęły podczas remontu w okresie 1891-1906. Piwiarnia zamkowa była czynna zimą i jej przerób beczek z piwem nie przekraczał kilku sztuk dziennie. Przy tym przerobie nie było potrzeby mechanizowania, tym bardziej, że browar był przy zamku.