Z cyklu:
Ćwiek oleśnicki.Przy wschodnim skrzydle zamku oleśnickiego jest ścieżka, która prowadzi z nasypu na asfaltową drogę, przechodzącą wzdłuż fosy. Jest ona dość charakterystyczna, bo odkąd pamiętam, za młodu zjeżdżając tam na sankach, znajdowały się na niej resztki cegieł i parę dużych głazów. Oficjalna opinia krążąca o tym miejscu sugerowała, że były to pozostałości po starych schodkach.

Czytając niedawno wzmiankę o fontannie znajdującej się w tamtej okolicy
https://olesnica.nienaltowski.net/Fonta ... mkowym.htm postanowiłem się przejść i "obadać" teren sprawdzając czy nie ma po niej jakiś pozostałości.
Na miejscu było ok. 10 fragmentów kamieni, które nie były porozrzucane a ułożone w sposób stopni jak od schodów, więc stwierdziłem, że poprzednia opowiastka jest oparta na fakcie

Jeden z tych głazów był dość płytko osadzony i dzięki mokremu gruntowi udało mi się go wyciągnąć i odsłonić jego spód. Okazało się, że widnieje na nim ciekawe zdobienie.


Wchodząc w komórce, na stronę opisującą fontannę, złapałem ćwieka, ponieważ ten fragment nijak do niej pasował ze względu na brak owalnego kształtu.
Pomyślałem, że być może jest to jakaś część innej ozdoby znajdującej się ówcześnie w parku zamkowym, który był w stylu angielskim.
Szperając w komórce, spojrzałem na chwilę na ścianę zamku i przyznam, że się trochę zdziwiłem, bo okazało się, że to prawdopodobnie kawałek framugi zamkowego okna bądź drzwi:

Na zdjęciu poniżej widać też, że układ schodków nie schodzi wzdłuż dróżki tylko skręca w stronę starego drzewa rosnącego nieopodal. Po za kolejnym fragmencie za drzewem, nic ciekawego tam nie znalazłem.

Oficjalnie, chodzenie po nasypie jest zakazane, więc powinno się wykopać resztę fragmentów i je obadać. Sam bym mógł je wyciągnąć ale chyba byłoby to nielegalne i zostałbym zlinczowany mimo działania w dobrzej wierze

- tamten kawałek nie było sensu zostawiać na dróżce, bo był luźny, więc schowałem za tym wielkim drzewem... mam nadzieje, że nikomu nie będzie on tam przeszkadzał.
EDIT: Jeszcze jedna ciekawostka. Niektóre okna mają "sztukowane" framugi. Efekt powojenny, czy jeszcze przed?
