Historia Oleśnicy

Co prawda to już nie nasz powiat ale bardzo blisko i warto to miejsce odwiedzić. Miałem okazję tam być tydzień temu i zrobiłem kilka zdjęć:

1.


2.


3.


4.


5.


6.


7.


8.


9.


10.
[/list]

http://www.youtube.com/watch?v=Fj9czQvo ... re=related
http://www.youtube.com/watch?v=wVkt6bY2fgo

Niesamowite miejsce...

I niesamowite zdjęcia.
Kręcili tam chyba Arche. Czyste zło.

_________________
Paweł

Kościół jeszcze w 80. latach był w zupełnie dobrym stanie. Szkoda wielka, że dopuszczono do takiego zniszczenia. Legenda mówi, że książe Biron von Curland postawił go w miejscu, gdzie jego syn zginął po nieszczęśliwym upadku z konia. Jak twierdzą badacze historii Sycowa - prawda jest inna - ów syn zmarł w Niemczech z powodu choroby.
Więcej zdjęć na
http://www.opuszczone.com/galerie/pisar ... /index.php

A tu Goszcz
http://www.opuszczone.com/galerie/goszcz/index.php

Bardzo nastrojowe zdjęcia, piękny film, niesamowite miejsce. Aż mi ciarki przeszły po plecach. Od dawna czytam i oglądam Wasze forum, a te zdjęcia sprowokowały mnie do tego, by do Was dołączyć. Czy są gdzieś stare fotografie przedstawiające jak ten kościół wyglądał dawniej, za czasów swojej świetności?

Stare fotografie pewnie są, ale nie tak łatwo do nich dotrzeć. Nie ma w najnowszej monografii Sycowa (Syców i okollice od czasów najdawniejszych po współczesność, T. Kulak, W. Mrozowicz, Syców 2000). Jedynie wzmianka o tym, że w 1899 r. w wieku 13 lat zmarł jedyny syn Gustawa Birona - Wilhelm, uczeń renomowanego gimnazjum w Berlinie. "Dla uwiecznienia pamięci swego niedoszłego dziedzica książę Biron w 1899 r. ufundował kościół ewangelicki pod wezwaniem Wilhelma (Printz - Wilhelm - Gedächtnis - Kirche)".

miło mi, że fotki się spodobały, a na deser jeszcze jedno:

"Dziewięć lat później jej pierwszy syn Wilhelm (ur. w Berlinie 16.12.1886) zmarł na zakażenie krwi w wieku zaledwie 13 lat (23.12.1899) i pochowany został w Sycowie. Ku jego pamięci książę Gustav pobudował piękny kościół w Pisarzowicach, który przetrwał w nienaruszonym stanie wojenną zawieruchę i dopiero po wojnie został doszczętnie zdewastowany i ograbiony."
Z: http://www.ftp.sycow.pl/zamki.pdf s.42

W ramach letnich wycieczek zajechałem wczoraj do Pisarzowic, hmm, wstyd przyznać, ale pierwszy raz...
Niestety, budynek i okolice wyglądają już gorzej niż na zdjęciach Marka z zeszłego roku, choć na przykładzie pewnej pary i kilku fotografów widać, że to miejsce po prostu przyciąga.
Kilka moich strzałów, choć wiem, że konserwatyści raczej nie nazwą ich zdjęciami

_________________
http://www.flickr.com/photos/szajba/