Historia Oleśnicy

Nie wiedziałem do jakiego podforum to wrzucić, więc napiszę to tutaj.

Czy szanowni Forumowicze mieli by ochotę spotkać się nie tylko w wirtualnym, ale i w realnym świecie? Porozmawiać twarzą w twarz, wymienić się wiadomościami i materiałami?
Jeśli tak, to umówmy termin i miejsce, które będą nam wszystkim odpowiadały, a może te spotkania przerodzą się w coś (w miarę) regularnego?

Czekam na Wasze opinie.

_________________
Paweł

wiesz że ja jestem za! czekam na termin .

Myślałem o spotkaniach w ramach Stowarzyszenia, które miało być zawiązane. Ale sprawa rozbija się o rejestrację sądową. Nie ma kto nad tym usiąść. Ci co mieli to zrobić wycofali się. Pozostają nieformalne spotkania. Dzisiaj widziałem się z właścicielem schronu przy ZNTK, obiecuje, że jak się ociepli - zaprosi nas do zwiedzenia. Uważam że warto się spotykać. Może niekiedy przy jakiejś pracy np. odkopanie płyt nagrobnych, zrobienie zdjęć i zakopanie. Może oczyszczenie piwnic pod "Pałacem Wdów" itp. Należałoby stworzyć jakaś grupę nacisku np. na powstanie muzeum. Może pomyśleć o tym, aby ktoś z młodych członków forum startował w wyborach do RM i tam "gardłował" za muzeum, otwarciem zabytków dla turystów,ochroną zabytków, wydawaniem materiałów promocyjnych itp. Poprzez nasze strony www moglibyśmy robić reklamę kandydatowi. Może z czasem zająłby miejsce burmistrza !!!

Należałoby pomyśleć o odczytach z udziałem znajomych historyków, zbieraczy, hobbystów itd. Może zbieracze różności zaczną się chwalić zbiorami, pisząc do miejscowej prasy - "Oleśniczanin", jest przychylny takim inicjatywom. O naszym forum powinno być głośniej. Ale nie powinniśmy się z nikim wiązać, nie być uzależnionym od burmistrza, MOKiS-u, itp.

Jestem otwarty i gotowy na spotkanie. Może uda nam się poznać i coś stworzyć. Dajcie znać na 3011930 gg

Podnoszę temat.
Jakiś czas temu brałem udział w spotkaniu jakie zorganizowali redaktorzy warszawskiej Wyborczej, autorzy Spacerownika. Spotkania takie odbywały się co weekend i osoby, które o takowym wiedziały z łamów gazety spotykali się w umówionym miejscu w ustalonym czasie. W przypadku Warszawy takie spotkania dotyczyły wędrówek po miejscach historycznych w konkretnych dzielnicach.
Nie muszę chyba dodawać, że wrażenia z takiego spotkania i spaceru są niesamowite i na długo zostaje w pamięci wiedza nabyta w taki sposób.
Czy można byłoby zorganizować coś w tym rodzaju w Oleśnicy? Jest mnóstwo miejsc, na które czasem po prostu nie zwracamy uwagi a chciałoby się więcej..Jest również wiele osób-choćby przecież userów tego forum- które mogłyby podzielić się taką wiedzą w realu.
Można przygotować ikonografię, skany starych dokumentów, można wreszcie wziąć z sobą laptopa i objaśniać niektóre sytuacje korzystając ze źródeł. Kwestię frekwencji można załatwić za pomocą maili wysłanych do znajomych z miasta po prostu.
Myślę, że miałoby to sens. Co Wy na to?

W pełni sie zgadzam i jestem gotowy, jest wiele miejsc przy których można się spotkać i porozmawiać.

Z osób zainteresowanych historią Oleśnicy i okolic można stworzyć grupę która będzie aktywnie uczestniczyła w zgłębianiu i odkrywaniu nowych faktów historycznych. Na promotora naszej grupy typuję pana Marka Nienałtowskiego !

Wrocławska Wyborcza także organizowała Spacerownik, a gazetowe przewodniki-spacerowniki wydano potem w formie książki - http://www.ksiazka.net.pl/modules.php?n ... &sid=14969
http://merlin.pl/Spacerownik-wroclawski ... 34956.html

W zeszłym roku w ramach Powiatowych Prezentacjach Kulturalnych odbył się spacer po trzech oleśnickich świątyniach: http://olesnica.mojeforum.net/temat-vt121.html - było ciekawie, pierwszy raz miałem okazję zobaczyć od środka kościół N. P. Marii i Św. Jerzego oraz kościół Zbawiciela.

W Oleśnicy można by zrobić trasy tematyczne (dzielnic za dużo nie mamy ) np.: zamek, kościoły, szkoły, budynki koszarowe, etc. etc.
Materiałów jest sporo, chętni do spacerowania też by się znaleźli. Jednym słowem (a nawet dwoma) - pomysł dobry. Oby tylko udało się go wcielić w życie...

_________________
Paweł

Do Jotesa
We Wrocławiu „spacerowniki” organizuje Gazeta Wyborcza. Red. B. Maciejewska, która oprowadza po mieście jest młoda, pięknie mówi, ma dużą wiedzę, dostęp do wszystkich źródeł, których jest mnóstwo. Jeśli czegoś nie wie – pomogą pracownicy UWr., muzeów itd. Jeśli trzeba gdzieś wejść – wszystko stoi otworem. Czy możemy sami zorganizować taki hurra-spacerownik? Największą wiedzę mamy o zamku i kościele zamkowym. Czy można tam wejść? Miejscowi wiedzą, że są trudności. Ostatecznie można opowiadać o tym co widać na zewnątrz. Nie wyobrażam sobie chodzenia z laptopem i pokazywania na nim zdjęć - widziałbym raczej pokaz przy pomocy rzutnika, tylko kto nam wypożyczy bezpłatnie salę i rzutnik?. Do pomysłu „spacerownika” można wrócić latem, jak będzie wiadomo co będzie otwarte (czy wpuszczą do zamku, chociażby na dziedziniec?), czy będą organizowane oficjalne zwiedzania. Co do spotkań „zapoznawczych” - czy wszyscy będą nimi zainteresowani? Niektórzy mogą się obawiać odsłonięcia przyłbicy, aby nie mieć kłopotów w Oleśnicy. Osobiście widziałbym wyjazdy w kilka samochodów do okolicznych miejscowości np. śladem „schlossów” czyli pałacyków junkrów, pomników, kościołów, parków, młynów, resztek ewangelickich cmentarzy i kirkutów itp.

O laptopie wspomniałem ponieważ przydał się kiedyś jako forma pomocy naukowej w wycieczce śladami Powstania 44 po Warszawie. Doprawdy trudno wydrukować i nosić przy sobie informacje, które mogą przydać się przy opowiadaniu historii poszczególnych budynków, byłoby ich pewnie mnóstwo.
Co do możliwości wejścia do niektórych miejsc: myślę, ze każdy choćby z użytkowników forum może dodać jakąś małą cegiełkę w tej sprawie i spróbować załatwić dostęp czy wejście "po znajomości". Myślę, że będę mógł się przydać przynajmniej w przypadku wejścia zorganizowanej grupy na dziedziniec zamkowy.
Bardzo dobry pomysł z objeżdżaniem okolicznych miejscowości!

Co do zdekonspirowania się w trakcie takiej wycieczki, ja akurat nie mam z tym najmniejszego problemu

Też jestem za spotkaniem. może na wakacje?
Z tym spotkaniem to jest fajny pomysł,ale widzę, że tu są stare posty. Ostatni z marca

_________________
Remig

Dzisiaj (02 06) przechodziłem obok Wieży Ciśnień przy ul. Wojska Polskiego i zauważyłem grupkę osób spacerujących dookoła niej.
Wejście było także otwarte i aż małem ochotę wskoczyć i zajrzeć.
Ciekawe czy to była jakaś komisja czy wycieczka? Trochę im zazdrościłem bo zawsze mam wielką ochotę zwiedzić nasze wieże.
Wiele lat mieszkam w Oleśnicy ze świadomością niemożliwości zobaczenia
wewnątrz niektórych budowli.
Kiedyś padł pomysł na temat zwiedzenia wież... ja jestem za.

Bardzo chętnie.Najlepiej sobota,proszę tylko podać miejsce i godzinę .Nie ma na co czekać trzeba to zorganizować jak najszybciej .Czerwiec ,lipiec, zaraz.

OK, będzie lipiec
A dokładniej na jego początek planowane jest "forumowe" zwiedzanie wieży ciśnień. O konkretnej dacie i godzinie poinformuję Was w tym wątku.

Być może uda się też zorganizować spotkanie połączone z drobnymi pracami "naprawczo-porządkowymi" (kirkut? groby?) bądź zwiedzaniem okolicznych zabytków. Temat jest jeszcze w powijakach - będę informował o dalszych postępach.

_________________
Paweł

Może też, jak ktoś ma jakąś ciekawostkę zaprowadził by nas do niej pod czas tego spotkania. Należało by wziąć aparat lub komórkę.

_________________
Remig