Historia Oleśnicy

Nakładem Papieskiego Wydziału Teologicznego we Wrocławiu ukazała się książka „Parafia św. Jana Apostoła i Ewangelisty w Oleśnicy” – praca zbiorowa pod redakcją ks. Władysława Ozimka i ks. Zygmunta Jaroszka. Na 248 stronach formatu A5 opisano dzieje parafii od czasów piastowskich do roku 2008. Typowo historyczne rozdziały są autorstwa nieżyjącej Haliny Gorzkiewicz (aktualizowane najprawdopodobniej przez redaktorów).

Wybrany spis treści:

Rozdział I
Rys historyczny oleśnickiej parafii
1. Geneza i dzieje parafii
2. Kościół św. Jana Apostoła i Ewangelisty
3. Kościół Świętej Trójcy
4. Ogólna charakterystyka parafii po 1945 roku:
a. reaktywowanie parafii św. Jana Apostoła i Ewangelisty
b. granice parafii
c. wierni

Rozdział II
Oleśniccy duszpasterze oraz ich współpracownicy w latach 1945-2008
1. Proboszczowie
2. Wikariusze
3. Siostry Felicjanki
4. Stąd wyszli…

Rozdział III
Praca nauczycielska

Rozdział IV
Duszpasterstwo sakramentalne

Rozdział V
Nabożeństwa paraliturgiczne

Rozdział VI
Udział świeckich w życiu parafii


Myślę, że warto się zapoznać z tą pozycją, podsumowującą szczegółowo ponad 60 powojennych lat oleśnickiej parafii i oleśnickiego Kościoła.
Jednak jest małe „ale”. Jak dla mnie, to książka sprawia wrażenie wydanej „na szybko”, bez korekty (m.in. błędy ortograficzne!). Sporo jest powtórzeń, trafiają się te same, całe akapity w różnych rozdziałach.
Osobną sprawą jest brak zdjęć – nie ma ich wcale! A przydały by się przy opisie świątyń, ich wyposażenia. Są też na pewno zdjęcia dawnych oleśnickich kapłanów, które warto było ująć w takim wydawnictwie. Najprawdopodobniej zadecydowały o tym względy finansowe (koszt druku).

Także tu trafiły "kwiatki" o spaleniu Oleśnicy przez okupacyjną armię sowiecką, o agresji szowinistów luterskich oraz kilka innych podobnych "perełek", ale Forum to nie miejsce na roztrząsanie różnic światopoglądowych...

Na podstawie rozdziału IV trochę statystyki (w 1990 nastąpił podział na dwie parafie):
Chrzty 1945-2007

Śluby 1945-2007

Pogrzeby 1945-2007

_________________
Paweł

Właśnie siedzę nad nią. Jest w niej dużo ciekawych historycznie informacji - szczególnie tych z lat 50-90. Ale też szereg błędów z historii księstwa, Oleśnicy i co już jest dziwne - z historii Kościoła Zamkowego. Zapewne cykl wydawniczy książki był długi i nie uwzględniono poprawnych informacji z najnowszej monografii W. Mrozowicza.

Oleśniczanin, 27.08.2008r.

Utrwalić chwile

Papieski Wydział Teologiczny we Wrocławiu wydał książkę „Parafia św. Jana Apostoła i Ewangelisty w Oleśnicy”. Jest ona pracą zbiorową pod redakcją księdza proboszcza Władysława Ozimka oraz księdza Zygmunta Jaroszka. Nie jest to jednak pozycja naukowa, ponieważ nie pisali jej fachowcy zawodowo zajmujący się historią,tylko wolontariusze i pasjonaci.

– Może kiedyś jakiś specjalista pokusi się o napisanie naukowej książki na podstawie naszej. W końcu historia oleśnickiej parafii św. Jana jest obszerna i bardzo piękna. Warto ją utrwalać i przekazywać cenne informacje o niej młodszym pokoleniom – mówi ksiądz Władysław Ozimek. – Powstała po to, aby utrwalić to, co wydarzyło się w parafii, ale nie tylko. To mały wycinek, maleńka cząstka z życia Oleśnicy i jej mieszkańców, którzy są przecież naszymi parafianami. Chwile są bardzo ulotne, dlatego wszystkie wydarzenia postanowiliśmy utrwalić na piśmie – opowiada.

Książka, po którą teraz mogą sięgnąć oleśniczanie, miała zostać wydana już kilka lat temu. Niestety zmarła Halina Gorzkiewicz, która skrupulatnie upamiętniała dzieje miasta oraz historię oleśnickiego kościoła. W związku ze śmiercią pani Haliny praca nad książką trwała dłużej niż zaplanowano.
– „Parafia św. Jana Apostoła i Ewangelisty w Oleśnicy” jest wyrazem ogromnej wdzięczności dla wszystkich ludzi, którzy tworzyli i tworzą parafię. Są to podziękowania zarówno dla wszystkich księży oraz sióstr, jak i dla ludzi świeckich – informuje proboszcz Ozimek.

W planach jest wydanie drugiej części, która będzie opowiadać o renowacji oleśnickich zabytków, w tym bazyliki mniejszej oraz kościoła
pod wezwaniem św. Trójcy. Głównym inicjatorem tych przedsięwzięć był właśnie obecny proboszcz.
– Aby napisać książkę, tak naprawdę nie jest potrzebny czas, lecz szczere chęci – kończy ksiądz Władysław.
Marta Skrobała

_________________
Paweł